Newsletter
Chcesz być na bieżąco z promocjami i nowościami naszego Wydawnictwa ?
Aktualności

Tło cywilizacyjne odsieczy wiedeńskiej - Feliks Koneczny

Autor: Feliks Koneczny
ISBN: 978-83-65546-30-2
Rok wydania 2018
Il.stron: 56
Oprawa Miękka
Format: 125 x 195 mm
Cena detaliczna: 12.00
Nasza cena: 9.00
Dostępność: dostępna
Ebook: nie



Za czasów Sobieskich były w Europie cztery cywilizacje, tak samo, jak obecnie: łacińska, bizantyńska, żydowska, turańska. Żydowska kwitnęła w Polsce w najlepsze, ale nie promieniowała na społeczeństwo polskie; o tym jeszcze nie było mowy! Bizantyńskiej nie było wówczas w Polsce ni śladu. Turańska udzielała się od Kozaczyzny i Moskwy, poniekąd też przez wpływy tureckie. Rodzimą w Polsce była cywilizacja łacińska.

Pod Wiedniem zwalczano cywilizację turańską, której najwybitniejszymi przedstawicielami niegdyś byli Mongołowie „niebiescy” a potem Turcy. Błądzi, kto mniema, jakoby Turcy należeli do cywilizacji arabskiej przez to samo, iż są muzułmanami. W piśmiennictwie arabskim Turek jest przedmiotem wzgardy i nienawiści. Islam jest dwojaki: arabski i turański; są to dwa odrębne kręgi cywilizacyjne.

Pod Wiedniem broniło się chrześcijaństwo, idąc na wojnę prawdziwie religijną. Zastanówmy się nad związkiem tego z kwestią cywilizacji.

 

Zdjęcia powiązane z książką
Książki powiązane
Feliks Koneczny | O pierwotnej polskości Ziemi Chełmskiej i Rusi Czerwonej

Rozprawka niniejsza ma na celu wykazanie, że polską była od początku, a zrazu wyłącznie polską, ziemia, zwana powszechnie przez nas samych Rusią. Zazwyczaj uważamy się w kraju tym za żywioł osadniczy, przybyły dopiero w drugiej połowie XIV wieku, za Kazimierza Wielkiego. Kiedy już chcemy silnie zaakcentować prawa nasze do dawnego województwa ruskiego, wołamy, żeśmy te prawa zasiedli tam od sześciu wieków. Pogląd taki jest całkiem mylny, a zrodził się.... z nazwy kraju. Świadectwa historyczne mówią wyraźnie o pierwotnej polskości Rusi Czerwonej, a na czele ich kroczy najstarsza kronika ruska, tak zwana Nestora.



Feliks Koneczny | Państwowe szkolnictwo

(...) Aż do XVI wieku nikt nie pomyślał, iżby państwo miało zajmować się szkolnictwem. Przez całe wieki szkoły były monopolem Kościoła, nie z zasady wcale, lecz z konieczności, bo tylko duchowieństwo mogło udzielać nauki książkowej, gdyż tylko ono ją posiadało. Dopiero protestantyzm stał się pomostem do szkoły państwowej. (...) Uważałem za potrzebne podać ten przegląd, ażeby wykazać, że pomysł szkoły państwowej, a tym bardziej monopolu, jest wcale niedawnej daty; że nie są to bynajmniej rzeczy „rozumiejące się same przez się”, lecz wynikłe z okoliczności. Mówiąc na ogół, jest to dar protestantyzmu.

Fragment eseju

 





Wyszukiwarka
Na naszym kanale YouTube


X